[...] Było to dziwne pustkowie między ujściami Wyre i Lune, dokąd Hanny i ja jeździliśmy w każdą Wielkanoc z Mamą, Ojcem, państwem Belderbossami i księdzem Wilfredem, naszym proboszczem. To był nasz tydzień skruchy i modlitwy [...]. Coldbarrow Dawno już nie słyszałem tej nazwy. Od trzydziestu lat. Nikt, kogo znałem, nigdy nie wspominał o tym miejscu, a ja sam bardzo się starałem o nim zapomnieć. Ale chyba zawsze wiedziałem, że tego, co się tam wydarzyło, nie da się ukrywać w nieskończoność, nieważne, jak ogromnie bym tego pragnął. [...] Skłócona rodzina, metafizyczna aura, przejmujący krajobraz i tajemnica jednej Wielkanocy – Pustki to przewrotna powieść grozy nawiązująca do najlepszych tradycji gatunku, trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony, pełna niedopowiedzeń, tajemnic oraz symboliki religijnej.