Marzenia o wielkiej karierze i sławie są niezwykle silną motywacją do działania. Wkraczając do świata sportu, trzeba wykazać się jednak dużą wytrzymałością i być gotowym na presję, która potrafi przytłoczyć. O tym, do czego może doprowadzić jeden błąd, opowiada powieść "Z pierwszej piłki” autorstwa Remigiusz Mroza. Kto by pomyślał, że opolska drużyna futbolowa znajdzie się w najwyższej klasie rozgrywkowej, przynosząc miastu rozgłos i stając się niemałą sensacją? Dobra passa trwała, a każdy kolejny wygrany mecz tylko umacniał pozycję zawodników i trenera. Wszystko zmieniło się, gdy mężczyzna wraz z piętnastoma swoimi podopiecznymi zginął w wypadku, który wzbudził rozpacz i niedowierzanie nie tylko w kibicach. Klub stracił niemal całą kadrę i swojego przewodnika, a także to, co najważniejsze - nadzieję. Nowy mentor zdecydowanie nie posiada dobrej reputacji, a przyjęci piłkarze to grupa młodych i niedoświadczonych chłopców. Spośród nich wyróżnia się ten, któremu przydzielono numer piętnaście. To on uznawany jest za czarnego konia drużyny. Niestety, popełnia błąd, który może być fatalny w skutkach. Czy uda mu się go naprawić?